11 grudnia minął rok, odkąd Katowice weszły do Sieci Miast Kreatywnych UNESCO jako Miasto Muzyki. W ciągu tych 12 miesięcy miasto udowodniło, że zasłużyło na ten prestiżowy tytuł.

I tak już intensywne życie muzyczne Katowice wzbogaciło się o oryginalne projekty – zarówno jednorazowe, jak i cykliczne. Katowice były świadkami przyjazdu Romana Polańskiego na ceremonię wręczenia Nagrody im. Wojciecha Kilara kompozytorowi Alexandrowi Desplatowi, w Strefie Kultury przed wielotysięczną publicznością swoje 15-lecie na scenie świętował Miuosh, miasto stało się jednym z przystanków na trasie Męskie Granie i odwiedziło je wielu artystów z innych Miast Muzyki, m.in. fantastyczni muzycy i tancerze flamenco z Sewilli (na otwarcie Art Naif Festivalu) czy młodzi jazzmani zaproszeni na Silesian Jazz Festival. Muzyka z Katowic zabrzmiała też głośno we Wrocławiu – Europejskiej Stolicy Kultury, gdzie Katowice miały przez tydzień swoją scenę.

Muzyka opanowała też budynek dawnego Centrum Kultury Katowice, od lutego 2016 roku siedziba Miasta Ogrodów. To tam swoje talenty szlifowali muzycy wybrani na przeglądzie Dzielnica Brzmi Dobrze. To tam co weekend ciągnęły tłumy rodziców z dziećmi, żeby udać się w muzyczną podróż Muzykodromem z Asi Miną albo na muzyczne matinee ze Zdzisławem Smucerowiczem. W podziemiach ćwiczą zaś przyszli raperzy podczas rapsztatów.

Rok 2016 zapamiętamy też ze względu na wyjątkowe koncerty. Spotkanie najlepszych śląskich bluesmanów na koncercie inaugurującym Szlak Śląskiego Bluesa, zaskakujące spotkanie górniczej orkiestry dętej z SBB czy zamykający sezon koncert Colina Stetsona z post-rockową interpretacją III Symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego na długo pozostaną w pamięci miłośników dobrej muzyki.